Jak podały w swym komunikacie Polskie Koleje Linowe, dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego chce, by do końca stycznia spółka zaprzestała przewozu turystów kolejka na Kasprowy Wierch a także… by zdemontowała infrastrukturę znajdującą się na terenie parku.

W tej sprawie PKL wydały oświadczenie: „Żądanie Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby Polskie Koleje Linowe zaniechały przewozów koleją linową na Kasprowy Wierch i do końca stycznia ją zdemontowały, w najłagodniejszy sposób można określić jako absurd. Pierwszy raz w ponad 80-letniej historii kolei pojawiło się tak poważne zagrożenie dla jej funkcjonowania i żądanie jej rozbiórki”.

Z pisma wynika, że chodzi o posiadanie prawa do korzystania z pasa pod kolejką. Kolejarze zapewniają, że takowe mają, i gotowi są udowodnić to w sądzie.

- PKL nie zamierza spełnić absurdalnych żądań Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego i prosi sprawujące nadzór nad TPN Ministerstwo Środowiska o uważne przyjrzenie się działaniom tej instytucji i motywom, które nią kierują – czytamy w oświadczeniu.

W tej sprawie oświadczenie wydały także władze Tatrzański Park Narodowy. - Nigdy intencją parku nie było zlikwidowanie kolei linowej „Kasprowy Wierch”, ale celem i obowiązkiem TPN jest uporządkowanie kwestii prawnych – zapewniają jego władze..

„Istotnie Tatrzański Park Narodowy wezwał Spółkę Polskie Koleje Linowe Spółka Akcyjna z siedzibą w Zakopanem do zaprzestania naruszeń przysługującego TPN prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, nad którymi przebiega trasa Kolei Linowej Kasprowy Wierch. Trasa kolei w całości przebiega przez teren będący w granicach TPN, a od stacji w Kuźnicach do części trasy między IV a V podporą nad nieruchomością, której TPN jest wieczystym użytkownikiem. PKL nie zawierała ani z Parkiem, ani ze Skarbem Państwa żadnej umowy regulującej możliwość korzystania z tej trasy. Wbrew temu, co twierdzi PKL, w zakresie tej części trasy PKL nie legitymuje się żadnym innym tytułem prawnym umożliwiającym korzystanie z nieruchomości, których użytkownikiem wieczystym jest TPN. Wedle wiedzy TPN takie dokumenty nie istnieją. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że z pozostałej części trasy kolei linowej PKL korzysta na podstawie umowy dzierżawy zawartej z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym” – czytamy w dokumencie.

Parkowcy zaznaczają, że już wcześniej TPN wzywał władze PKL do ugody, jednak do niej nie doszło. 16 stycznia odbyło się spotkanie, podczas którego przedstawiciele spółki odmówili zapłaty zaproponowanej kwoty, a chodzi o 2 156 500 zł z tytułu bezumownego korzystania od 1 stycznia 2012 oraz 35 942 zł miesięcznie za korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa.

- Kwoty te zostały oszacowane przez biegłego. Spółka PKL zna tę sprawę od grudnia. Mimo to TPN jest w dalszym ciągu otwarty na ugodowe zakończenie sporu i uregulowanie sposobu korzystania z nieruchomości – zapewniają władze parku. - Warto zwrócić uwagę na stan faktyczny: Tatrzański Park Narodowy reprezentuje Skarb Państwa, PKL z kolei to podmiot zagraniczny, prywatna spółka, czerpiąca olbrzymie dochody ze swojej działalności, która to działalność jest prowadzona z pominięciem prawa właściciela terenu. Obowiązkiem Tatrzańskiego Parku Narodowego jest dbanie o interes narodowy – dodają.

Łukasz Razowski

Kolejka na Kasprowy Wierch / fot. www.pkl.plKolejka na Kasprowy Wierch / fot. www.pkl.pl