24 maja zespół w składzie Kinga Baranowska i Rafał Fronia podjął próbę zdobycia szczytu Makalu. Niestety, ze względu na ciężkie warunki pogodowe oraz złe samopoczucie, himalaiści postanowili zawrócić.

„Nasz atak szczytowy musieliśmy przerwać z powodu wiatru i złego samopoczucia na tej wysokości. Więcej szczegółów podamy jak to tylko będzie możliwe. A tymczasem schodzimy już bezpiecznie do bazy.” - pisze Kinga Baranowska na swoim blogu
Oboz II na Makalu z widokiem na Everest  i Lhotse, fot: kingabaranowska.com
Na początku kwietnia, Kinga Baranowska i Rafał Fronia wyruszyli na wyprawę, mającą na celu zdobycie ośmiotysięcznika Makalu – piątego co do wysokości szczytu świata – w stylu sportowym bez wspomagania się dodatkowym tlenem z butli. 22 kwietnia br. himalaiści dotarli do Bazy Głównej na Makalu i parę dni później rozpoczęli proces aklimatyzacji na większych wysokościach oraz zakładanie poszczególnych obozów. Za wygraną ciągle nie dawała kapryśna aura – przez ostatnie cztery tygodnia na Makalu występowały nieustające opady śniegu, a wiatr utrzymywał wysokie wartości.

Ze względu na zapowiadane okno wiatrowe, zespół zaplanował ostateczne wyjście na dni ok. 19 maja z atakiem szczytowym planowanym na 23 maja. Ciągłe zmiany prognoz wymogły jednak późniejsze wyjście i ostatecznie Kinga i Rafał wyruszyli do Obozu II 20 maja br. Tym samym, przesunęła się również ewentualna próba ataku szczytowego.

Miała ona miejsce dzisiaj, tj. 24 maja br. bardzo wcześnie rano naszego czasu. Niestety, ze względu na warunki i złe samopoczucie, zespół musiał zawrócić i obecnie schodzi bezpiecznie do Bazy.

źródło: kingabaranowska.com