Tematem najnowszego numeru kwartalnika jest halny.

Fenomen wiatru spadającego z niebywałą siłą z naszych gór na północną ich stronę, wprost do kotliny zakopiańskiej, nie jest kwestią wyłącznie meteorologiczną. To dlatego nasz temat numeru zaczynamy tekstem Apoloniusza Rajwy zatytułowanym „Od fizyki do liryki”. Autor wspomina także halny stulecia z 1968 roku. Specjalista od przyrody, dr Tomasz Zwijacz-Kozica opisuje zmiany w drzewostanach wywoływane przez wiatr. Czy słusznie nazywamy je „szkodami”? A przecież są i kwestie wpływu halnego na nasze zdrowie i samopoczucie. Mówi o tym w wywiadzie z Jakubem Brzoską „doktor od wiatru halnego” – zakopiański kariolog Marek Szpot. Językoznawczyni i przewodniczka tatrzańska Agnieszka Jurczyńska-Kłosok zastanawia się, od jak dawna wiatr halny wieje w języku polskim, a Witold Huculak na przykładzie dzieł sztuki udowadnia, że wiatr można namalować. Jest i „metafizyczne rozedrganie” spowodowane nieustającą wichurą. Pisze o tym Jacek Zięba-Jasiński w artykule „Strumienie grają fortissime”.

Są pewne osoby, które cieszą się z halnego jak nikt. To piloci szybowcowi. O rekordzie wysokości ustanowionym przez Stanisława Józefczaka szybowcem nad Tatrami w 1966 roku pisze Bartek Solik. Autorowi udało się zrekonstruować archiwalne nagranie pilota dla radia oraz przeprowadzić wywiad z pasażerem, obecnie instruktorem szybowcowym Janem Tarczoniem. W ten sposób powstała arcyciekawa opowieść „Bocianem do stratosfery”.

Mamy i halny na fotografiach, w wielu odsłonach, w tym na naszym zdjęciu okładkowym. Jego autorem jest Zbigniew Kaczmarczyk.

W kwartalniku także wiele artykułów z innych dziedzin – gorąco zapraszamy do lektury.

mat.pras. Tatrzański Park Narodowy