W kolejnej już części cyklu artykułów dotyczących Norwegii zabierzemy Was na bardzo interesujący, wybitny szczyt Store Skagastølstind 2405 m n.p.m. Jest to 3ci co do wysokości szczyt Norwegii (opis wejścia na 2 pierwsze znajdziecie w 2gim odcinku niniejszego cyklu) . Tym razem trochę się powspinamy, bo wejście na Store wymaga umiejętności alpinistycznych. Szczyt ten leży w Parku Narodowym Jotunheimen w paśmie górskim Hurrungane.
Wychodzimy spod znanego Hotelu Turtagro (warto się tu zatrzymać by obejrzeć wnętrze z ciekawymi fotografiami z Hurrungane). Czeka nas teraz długa wędrówka malowniczą doliną podczas której mijamy schronisko Heimste Skardstølsvattnet. W wyższych partiach podejścia mamy do przejścia lodowiec (bez konieczności ubezpieczania się liną).
Widok na pierwszy najdłuższy odcinek naszej drogi na szczyt Store (3ci od lewej) (fot. archiwum autora)
Kolejna część drogi prowadzi przez rozległe strome pola śnieżne (tu już idziemy w rakach i z czekanem). Po mozolnym podejściu warto zatrzymać się na odpoczynek w małych schronie skąd możemy podziwiać wspaniałe widoki na strzeliste ośnieżone szczyty pasma Hurrungane. Pasmo to wysokościami i charakterem przypomina nieco nasze Tatry :)
Widok na szczyt Store Skagastølstind z podejścia na próg polodowcowy w dolinie (fot. archiwum autora)
Mniej więcej z okolic schronu kończą się pola śnieżne, a zaczyna I-IIkowe podejście w terenie skalnym pod właściwe trudności drogi "St Andrews renne" IV, którą będziemy dalej ścianą wspinać się na szczyt. Droga wyposażona jest w stanowiska (możliwość późniejszych zjazdów ze szczytu). Skała raczej lita tylko miejscami trzeba uważać na kruszyznę.
Widok spod schronu na grani Store... (fot. archiwum autora)
Droga prowadzi przez południowo-zachodnią ścianę i ma 3 wyciągi około 110m. Wyprowadza na ostrą grań Store (krótko na lotnej asekuracji). Wychodząc na szczyt, z którego rozciągają się rewelacyjne widoki mamy pod stopami około 1000m przestrzeń z widokiem na dolinę, którą szliśmy i Hotel Turtagro w oddali.
W SW ścianie Store na drodze "St Andrews Renne" IV (fot. archiwum autora)
Podczas wejscia na szczyt należy liczyć się z obecnością wielu innych zespołów z racji popularności celu. Często też widać przewodników IVBV wyprowadzających klientów na szczyt. Po nasyceniu się widokami i zrobieniu zdjęć wracamy tą samą drogą. W partiach wspinaczkowych zjeżdżamy na linie aż w łatwiejszy teren. Całość drogi na szczyt jest mocno wytężająca kondycyjnie i warto np. przenocować pod namiotem przed lodowcem ( tak też robiliśmy) i podzielić wejście na dwa dni.
Panorama spod wierzchołka Store... (fot. archiwum autora)
Z pewnością jeżeli tylko mamy dostatecznie dobrą kondycję i umiejętności poruszania się w takim terenie warto włączyć wejście na Store do naszych planów podczas wyjazdu do Norwegii. Do czego bardzo Was zachęcam :)
Maciej Bajgrowicz