Tytuł wcale nie wziął się przypadkowo. Liczby mówią same za siebie. 90 % czasu swojego życia, świstaki spędzają pod ziemią. Mają wtedy sporo chwil, aby skrupulatnie i precyzyjnie drążyć korytarze podziemne, bo przecież te przydadzą się zimą. I tu zaskoczenie! Świstaki mają też swoje specjalne, lekkie korytarze, przeznaczone specjalnie na porę letnią.

Jednak obok kopania w ziemi, sporo, a nawet bardzo sporo jedzą. W momencie zapadania w zimowy sen, sam tłuszcz stanowi 1/4 wagi ich całego ciała. W tym czasie spada zdecydowanie ich metabolizm, częstotliwość uderzeń serca oraz tempo oddechu.

Koniec październiku to już ten czas kiedy świstaki – te największe tatrzańskie śpiochy, znikają w swoich wymoszczonych sianem legowiskach na dobre. Obudzą się prawdopodobnie dopiero w kwietniu.

Świstak to zwierzę bardzo płochliwe. Spotkać go więc podczas zwyczajnej wędrówki po szlaku nie jest takie łatwe. Zdecydowanie częściej zaś daje się słyszeć charakterystyczny świst/gwizd tych osobników.

zdjęcie z bazy zdjęć PG: Świstaki w Tatrach
zdjęcie z bazy zdjęć PG: Świstaki w Tatrach

Bartek Michalak

Źródła:
http://tpn.pl/,
http://www.portalgorski.pl/,
Internet (ogólnie).